Zniesienie restrykcji pandemicznych, niepokój związany z wojną w Ukrainie, a także pośpiech spowodowany inflacją i rosnącymi cenami, spowodowały prawdziwe ożywienie na rynku wesel. To trend globalny.
Malownicze ogrody, zjawiskowe zamki, panoramiczne dachy, baśniowe pałace, nowoczesne stodoły, czy ekskluzywne restauracje. Już blisko 6 tys. rozmaitych obiektów w całej Polsce, spełniających najróżniejsze wymogi i potrzeby młodych par, konkuruje o organizację ich wesel.
Choć branża ślubna z niepokojem patrzy na okres jesienno-zimowy, to w ostatnim okresie przeżywa prawdziwy rozkwit. Według firmy badawczej The Wedding Report w tym roku w Stanach Zjednoczonych odbędzie się rekordowe 2,5 mln ślubów, to 30 proc. więcej niż w zeszłym roku i najwięcej od 1984 r. Tymczasem jak ustalono w niedawnym sondażu międzynarodowego instytutu zajmującego się finansami osobistymi Credit Karma, aż 73 proc. zaproszonych gości weselnych stwierdziło, że inflacja negatywnie wpływa na ich zdolność do uczestnictwa w imprezie, zmuszając do zaciągania pożyczek, wykorzystania oszczędności lub nawet rezygnacji z udziału. Stąd na całym świecie spada liczba gości biorących udział w uroczystościach organizowanych przez nowożeńców.
Najnowsze trendy
Jak podaje GUS rocznie w całym kraju, zawieranych jest około 150 tys. ślubów, oznacza to — według ostrożnych szacunków, co najmniej kilka mld zł przychodów dla tego sektora. Współczesne wesela w naszym kraju są mniejsze, nie muszą być organizowane w soboty, wystarcza lekka kuchnia w formie grilla lub bufetu, stale rośnie znacznie wystroju i modnej lokalizacji oraz wyjątkowych zdjęć. Młoda para i goście ubierają się mniej oficjalnie niż kiedyś. W duchu „zero waste” powstały wypożyczalnie artykułów ślubnych, pozwalające na kompleksową i wyjątkową oprawę przyjęcia weselnego. Coraz modniejsze stają się również zakupy z drugiej ręki. Dla przykładu panny młode w grupach facebookowych odkupują od siebie pudełeczka na obrączki, czy koperty oraz wiele innych dodatków.
— W trakcie pandemicznych restrykcji mieliśmy dużo mniej realizacji. Pary albo przenosiły termin ślubu, albo całkowicie go odwoływały. Obecnie rośnie popyt i ilość zapytań. Młodzi chcą się bawić, brać śluby i organizować wesela. Nawet przy obecnej inflacji, kiedy każda złotówka jest ważna, młode pary nie ograniczają zbyt mocno kosztów. Czasem rezygnują co prawda z niektórych usług, ale na to, co dla nich ważne, są gotowi przeznaczyć odpowiednią kwotę, aby ten dzień był wyjątkowy i aby otaczali ich profesjonaliści — wyjaśnia Agnieszka Kamieniecka, doświadczona wedding plannerka i PR managerka Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych.
W Polsce od lat najpopularniejszym typem związku małżeńskiego jest ślub konkordatowy, który łączy ze sobą ceremonię kościelną i cywilną. Średnio na weselach bawi się mniej gości niż przed epoką koronawirusa. O ile jeszcze w 2019 r. przyjęcia organizowane były najczęściej na 120-150 osób, to obecnie zdecydowanie więcej jest takich, na które zaprasza się od 50 do 80 osób. Coraz powszechniejsze stają się aplikacje ślubne, czyli „organizer” wesela i ślubu na telefonie. Pary młode chętnie z nich korzystają, bo oprócz ułatwienia planowania uroczystości, dostarczają one wielu inspiracji.
Coraz modniejsze stają się śluby plenerowe oraz humanistyczne. Ślub plenerowy daje możliwość wyboru aranżacji i miejsca ceremonii, natomiast ślub humanistyczny otwiera wiele możliwości na personalizację oraz pozwala na zawarcie związku małżeńskiego, również przez pary LGBT. W Polsce nadal nie mają one mocy prawnej, natomiast jest to ważny i symboliczny moment dla par, które decydują się na ten krok. Za to do lamusa odchodzą gry i zabawy oczepinowe, a przyszli małżonkowie nie oczekują już od gości prezentów rzeczowych, tylko w zupełności zadowala ich koperta z gotówką.
— Bardzo popularne stają się ceremonie ślubne w plenerze, a młode pary często decydują się na minimalizm. Rezygnują z biesiadnych przyjęć na rzecz eleganckich i wystawnych bankietów. Na stołach królują kompozycje ze świeżych kwiatów oraz dodatki typu świece i pod talerze. Rośnie również świadomość kulinarna, co przekłada się na oczekiwania. Stawiamy na produkty najwyższej jakości od lokalnych dostawców oraz wyroby najlepszych kucharzy i cukierników. Rozwijającym się trendem kulinarnym podczas przyjęć weselnych są tematyczne stoły — takie jak włoski, hiszpański, grecki oraz sushi. Przekąski, które niegdyś królowały na stołach gości, teraz zastępowane są przez eleganckie szwedzkie bufety. Mnogość możliwości oferowanych przez usługodawców na rynku ślubnym sprawia, że każda para młoda może stworzyć wyjątkowe, niepowtarzalne i „skrojone na wymiar” własne niezapomniane przyjęcie weselne — mówi Ewa Bożycka wedding managerka Rezydencji Miętowe Wzgórza i Dworu Złotopolska Dolina koło Warszawy.
– Młode pary poszukują czegoś innego, niepowtarzalnego. Obserwujemy też spore zainteresowanie organizacją mniejszych uroczystości do 50 osób. Poszukiwania wyjątkowego miejsca, które będzie inne od pozostałych. Nie musi to już być duża sala bankietowa, ale oryginalne otoczenie, które ma duszę czy charakter. Odchodzi się od całonocnych bankietów z DJ-em, a korzysta z oprawy muzycznej jako akompaniamentu. Przodujemy w organizacji mniejszych uroczystości, których główną atrakcją jest niesamowity widok na Motławę i Stare Miasto w Gdańsku. Dużym powodzeniem cieszą się też zaślubiny w patio na świeżym powietrzu, czy na tarasie, gdzie później goście przenoszą się na uroczysty obiad do Sky Bar-u na 7 piętrze lub sal bankietowych. Nasza lokalizacja na Starym Mieście pozwala na zrobienie przerwy podczas imprezy i wspólną sesję zdjęciową czy wycieczkę statkiem, by po powrocie kontynuować zabawę – zdradza Ewa Siuda business development managerka w hotelu Holiday Inn Gdańsk City Centre.
Przepis na udane wesele
Przychody branży ślubnej są ściśle powiązane z sezonowością. Okres ślubów i wesel rozpoczyna się w drugim kwartale roku, aby osiągnąć swoje apogeum w kolejnych trzech miesiącach. W całej Polsce działa już blisko trzysta ekskluzywnych obiektów, które specjalizują się wyłącznie w organizacji wesel. To one szczególnie muszą trzymać rękę na pulsie i śledzić wszystkie branżowe nowinki. Niektóre z nich funkcjonują na rynku od wielu lat i aby konkurować o bardzo wymagających klientów powinny stale poszerzać ofertę zgodnie z trendami, które wciąż ewoluują i każdego roku nabierają nowych kształtów.
Dla przykładu jeden z przodujących obiektów weselnych na Mazowszu — Dwór Złotopolska Dolina koło Warszawy, to miejsce, które zyskało sławę 9 lat temu po zorganizowaniu wesela Roberta i Anny Lewandowskich. Od tego czasu wyrósł tam kompleks weselny z szeregiem różnorodnych obiektów z basenami, a nawet ekologiczną sauną przy leśnym strumyku, czy lądowiskiem dla helikopterów.
— Coraz częściej pary młode chcąc zorganizować jedyne w swoim rodzaju wesele i decydują się na motyw przewodni. Od egzotyki, przez wystawne przyjęcia w stylu „Great Gatsby” lub motyw podróżniczy. Królują również personalizacje wszelkich dekoracji i akcesoriów jak np. tablice powitalne, gazetki ślubne czy sygnowane inicjałami pary młodej prezenciki dla gości. Stale musimy się rozwijać i inwestować w nowości. Obecnie na terenie 6 ha nasi goście odnajdą kilka obiektów umożliwiających organizację wszelkiego rodzaju przyjęć. Ten rozbudowany kompleks daje wiele możliwości, pozwalających na spełnienie różnych oczekiwań. Największe z nich to utrzymane w odrębnych stylach — Rezydencja Miętowe Wzgórza oraz Dwór Złotopolska Dolina. Na miejscu znajduje się także altana do ślubów plenerowych przy basenie oraz pałac ślubów, który można zaaranżować na chatę grillową podczas poprawin. Do dyspozycji gości jest również sala bankietowa dla 180 osób, sala namiotowa na przyjęcia weselne oraz dwie sale konferencyjne, które dobrze sprawdzają się też na kameralne spotkania rodzinne, posiadamy również rustykalną stodołę. Nie konkurujemy z hotelami, czy restauracjami w centrum Warszawy. Nasi klienci to w dużej mierze osoby szukające prywatności w otoczeniu przyrody. Coraz częściej goście chcą czuć się swobodnie, przebywać na powietrzu, czuć wyjątkowo — to idealna okazja do wspólnej rozmowy przy lampce prosecco. Niedawno połączyliśmy foodtrucka z mobilnym barem i tak powstał nasz wyjątkowy Pick-up Party, który serwuje pizzę prosto z pieca, prosecco oraz piwo. Nasz format „wszystko w jednym miejscu” cieszy się dużym powodzeniem. Łącznie w ciągu roku organizujemy kilkaset przyjęć i eventów — wyjaśnia Alicja Czytrzyńska wedding managerka kompleksu weselnego Rezydencja Miętowe Wzgórza i Dwór Złotopolska Dolina.
— Niezależnie od wielkości wesela w ostatnim czasie, zauważamy dwa bardzo istotne trendy. Pierwszym jest dążenie do stworzenia unikatowego wydarzenia godnego zapamiętania, w zaskakującym otoczeniu, wyróżniającego się na tle innych. Wśród naszych gości lubiany jest motyw przewodni „Alicji w Krainie Czarów”, który przyświeca całej koncepcji naszego hotelu. Zarówno pary młode i wedding plannerki chętnie czerpią z tego motywu, wykorzystując go m.in. w zaproszeniach, układach stołów, pamiątkach dla gości czy dekoracjach florystycznych. Chętnie zamawiane są też występy profesjonalnych aktorów, którzy wcielają się w role bohaterów z powieści i na oczach biesiadników tworzą swój performance, wchodząc z nimi w różnego rodzaju integracje. Drugim ważnym trendem są kulinaria. Dużym powodzeniem cieszy się autorska kuchnia polska w wydaniu fine diningowym. Jej specjalnością jest menu degustacyjne, które już samo w sobie stanowi atrakcję. Coraz popularniejsze staje się też menu wegańskie, które interesuje nasze pary młode, czy to ze względu na ich preferencje, czy też w związku z upodobaniami części gości. Dlatego szef kuchni Marcin Popielarz, stworzył specjalne weselne menu, pokazując, że karta roślinna może być bogata w smaki i nie umniejsza podniosłego charakteru wydarzenia, a wręcz przeciwnie — dodaje mu wyjątkowości i jest atrakcją, którą się długo pamięta — mówi Marta Dworak managerka marketingu i PR w hotelu Quadrille Relais & Châteaux w Gdyni.
Słodkiego miłego życia…
Na organizację wesela Polacy wydają coraz więcej, przy pędzącej inflacji średni koszt organizacji przyjęcia na 100 osób wynosi już od 70 do 100 tys. zł, to dwukrotnie więcej niż dekadę temu – wynika z obserwacji Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych. Zmieniają się również trendy m.in. dotyczące sukni ślubnych, fryzur, florystyki i dekoracji, atrakcji na przyjęciu, czy tortów weselnych. Młode pary szukają, coraz bardziej wymyślnych lokalizacji na organizację tej wyjątkowej uroczystości.
— Na rynku weselnym działam od sześciu lat, i już na przestrzeni tego czasu, można wychwycić różnice w realizacjach, które wykonuję. Obecnie jest zdecydowanie bardziej odważnie. Dla przykładu czarny tort nie jest już olbrzymią ekstrawagancją. Królują oczywiści dekoracje kwiatowe, ale na kolorowych tortach „weselnym” kolorem, jest już nie tylko biel. Robimy bardzo dużo realizacji tematycznych, pod konkretny temat wesela np. włoska trattoria, magiczny las, bajkowego klimaty czy choćbym w klimacie morskim. Zdecydowanie częściej pary młode już na pierwszym etapie decyzji o torcie, zlecają to zadanie wyspecjalizowanym pracowniom, a nie cukierni. Dzięki takim wyzwaniom mogę tworzyć prawdziwe dzieła sztuki. Staram się być też doradcą — w końcu ja zrobiłam ich już setki, a dla państwa młodych jest to pierwszy taki tort w życiu. Zdecydowanie może on być wspaniałym punktem przyjęcia weselnego, a nie tylko deserem podanym o północy — mówi popularna influencerka i właścicielka pracowni cukierniczej Candy Gold Małgosia Nagat.
— Trendy we florystyce, podobnie jak w modzie, zmieniają się co roku. Chociaż istnieje kanon ślubnej florystyki, którego fundament stanowią ponadczasowe rośliny np. róże, peonie i hortensje, to każdy rok niesie za sobą jakieś nowatorskie rozwiązania. Obecnie dominującym trendem są kompozycje na stołach w stylu boho, glamour, greenery — trawy i susze oraz egzotyczne liście monstery. W dodatkach króluje złoto — najczęściej pojawiają się złote pod talerze, które nadają elegancji oraz złote świeczniki. Dużym zainteresowaniem cieszą się ścianki za stołem pary młodej, najczęściej skonstruowane z metalowych elementów, ozdobione kwiatami oraz ledowymi napisami, które tworzą efekt „WOW” i utrzymują się w trendach już od dwóch lat — zdradza doświadczona florystka i właścicielka firmy Sztuka Dekoracji Joanna Walkowska.
— Organizowane przez nas wesela mają specyficzny charakter, ponieważ klienci wybierają nas głównie ze względu na międzynarodową rozpoznawalność marki. Często trafiają do nas pary mieszane narodowościowo, które oczekują kompleksowej obsługi, wysokiego standardu, profesjonalnego podejścia oraz łatwości komunikacji w językach obcych. Klienci nie muszą martwić się też trudnościami z dojazdem z lotniska oraz noclegami, który mają przecież zapewnione na miejscu. Przy okazji dla gości zagranicznych, otwiera się fantastyczna perspektywa eksplorowania atrakcji, jakie oferuje centrum Warszawy. Samo przyjęcie weselne ma zazwyczaj nieco inną formułę, niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Wesela są mniej liczne i przypominają bardziej uroczysty obiad czy też przyjęcia koktajlowe lub galę. Atrakcją jest na pewno możliwość zorganizowania sesji zdjęciowej w ciekawych miejscach hotelu. Takimi miejscami jest basen znajdujący się na 43 piętrze, czy też dach, z którego można podziwiać zapierającą dech panoramę stolicy — mówi Magdalena Aleksiewicz dyrektorka sprzedaży MICE w hotelu InterContinental w Warszawie.
— Przepis na udane wesele jest być może banalny, ale sprawdza się zawsze. Młodzi muszą pamiętać, że to jedyny taki dzień w ich życiu. Liczą się oni, ich uczucie i niech nie pozwalają, aby drobnostki zepsuły ich święto. Dodatkowo zabawa w gronie najbliższych osób sprawia, że są to chwile wyjątkowe. Od czasu pandemii zauważamy nowy wspaniały trend. Pary młode skupiają się głównie na sobie — sami wszystko organizują i o wszystkim decydują. To jest piękne, ponieważ wtedy można poczuć, że ten dzień jest tylko ich — podsumowuje Agnieszka Kamieniecka, wedding plannerka i PR menagerka Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych.
Autor: Adam Białas / dziennikarz i ekspert rynku.
