Hotel Reservation Service, który wspiera klientów korporacyjnych w organizacji podróży służbowych, prześledził stawki hotelowe z drugiej części bieżącego roku. Nie trudno zauważyć, że ceny hoteli w polskich miastach, jak i w większości głównych europejskich destynacji zwiększyły się. Kopenhaga, Londyn i Amsterdam – to najdroższe kierunki na Starym Kontynencie pod względem noclegowym.
Na rodzimym rynku najwyższe ceny hoteli panują w największych miastach – Warszawie, Krakowie i Poznaniu. Najbardziej widoczny przyrost w porównaniu do ubiegłego roku nastąpił w Gliwicach (+10,2%) i Poznaniu (+9%), a tylko w Szczecinie (-6%) i Bydgoszczy (-3,3%) został odnotowany nieznaczny spadek cen. Z najdroższymi noclegami ponownie trzeba się liczyć przyjeżdżając do stolicy (średnio 87 €).
W drugim kwartale 2018 w większości europejskich miast ceny hoteli utrzymywały się na stabilnym poziomie. W Kopenhadze (179 €), Londynie (179 €), Amsterdamie (178 €) i Zurychu (176 €) stawki dobowe są nadal najwyższe. W analizowanym okresie błyskawicznie wzrosły natomiast ceny noclegów w Moskwie (131 €). Bez wątpienia główną przyczyną tej gwałtownej zwyżki były odbywające się na przełomie czerwca i lipca Mistrzostwa Świata w piłce nożnej.
W porównaniu do ubiegłego roku, imponujący spadek cen odnotowano natomiast w Oslo (o 32%). Do takiego stanu rzeczy przyczyniła się z kolei wystawa morska „Nor-Shipping”, która jest organizowana co dwa lata. Poprzednia edycja odbyła się pod koniec maja 2017. W tym czasie blisko 16 tys. zwiedzających przyjeżdża do stolicy Norwegii, aby uczestniczyć w targach, w związku z czym stawki pobytu szybują w górę.
Według rankingu HRS w drugim kwartale 2018 roku najwyższe ceny hoteli odnotowano w Nowym Jorku (251 €). Najludniejsze miasto w Stanach Zjednoczonych odwiedza w ciągu roku bagatela 47 mln turystów.