Pierwsza edycja targów SMAKKI, które odbyły się w dniach 23-25 marca br. w Warszawie za nami. Poznajcie opinie wystawców i odwiedzających.
Wiele osób wyczekiwało tego wydarzenia od niemal roku, kiedy pierwszy raz oficjalnie poinformowano o nim. Czy spełniło oczekiwania wystawców i odwiedzających? Odwiedziliśmy targi we wszystkie dni i przeprowadziliśmy rozmowy z wieloma wystawcami, którzy niemal jednogłośnie mówili o małej ilość osób odwiedzających to wydarzenie. Puste korytarze pomiędzy stoiskami i mała liczba gości były niestety widoczne na pierwszy rzut oka. Wystawcy, dla których frekwencja jest kluczowa, wyrazili w rozmowach z nami swoje niezadowolenie z tego stanu rzeczy.
Mimo zapewnień organizatorów, że SMAKKI to zupełnie nowe podejście do organizacji imprez targowych, wystawcy ale i pytani przez nas odwiedzający uznali, że były to klasyczne targi i niestety nie odnaleźli w nich nic odkrywczego. To nie było jakąś istotną uwagą w naszych rozmowach, ale kilkukrotnie takie komentarze się pojawiły.
Jeśli chodzi o ilość wystawców prezentujących swoje produkty i usługi, trzeba odnotować, że targi odbyły się w jednej z hal Expo XXI, mimo zapowiedzi, że będą odbywały się w dwóch halach. Obecne były niemal wszystkie największe firmy działające w segmencie HoReCa. Na uwagę zasłużyły niektóre wydarzenia, takie jak konkurs na najlepszego burgera organizowany przez jednego z wystawców czy live cooking Akademii Mistrzów Smaków by Belvedere.
Mimo że to pierwsza edycja targów SMAKKI, większość osób w rozmowach z nami wyrażało swoje zrozumienie, ale i obawy zarazem. Usłyszeliśmy, że waga targów jako takich z roku na rok traci na znaczeniu, a kolejna impreza dla sektora HoReCa, organizowana na tydzień przed innym dużym wydarzeniem branżowym nie jest dobrym pomysłem i może doprowadzić do kanibalizacji, a w rezultacie do tego, że sektor HoReCa nie będzie miał żadnej istotnej imprezy targowej.
Warto przypomnieć, że targi SMAKKI odbyły się tylko na tydzień przed największymi w Polsce targami dla sektora HoReCa – EuroGastro, które zaplanowane są na 28-30 marca w PTAK EXPO pod Warszawą. Mimo że część wystawców przeszła na stronę SMAKKI po ubiegłorocznej „wpadce” organizatora EuroGastro, wciąż nie wiadomo, jak wyglądać będzie frekwencja, zarówno jeśli chodzi o wystawców jak i odwiedzających.
Opinie naszych rozmówców wskazują, że organizatorzy targów SMAKKI powinni zastanowić się nad poprawą formuły, być może zmianą terminu, a przede wszystkim promocją, aby przyciągnąć większą liczbę gości. Wtedy targi SMAKKI zaczną spełniać swoją rolę i staną się ważną imprezą dla branży gastronomicznej w Polsce.
Pocovidowe czasy, wojna w Ukrainie, obecna sytuacja gospodarcza, duża inflacja, to okoliczności, z którymi organizatorzy musieli mierzyć się w ciągu ostatniego roku poświęconego na tworzenie tego wydarzenia. Jeśli twórcy SMAKKÓW wyciągną wnioski z tegorocznej edycji i wprowadzą zmiany sygnalizowane im przez wystawców i odwiedzających, zapewne mają szansę wpisać się na stałe w kalendarz branżowych wydarzeń.