Już od blisko piętnastu lat zmienia się w Polsce kultura spożycia alkoholu. Przed rokiem dwutysięcznym spożycie piwa przez Polaków wynosiło ok. 50l na osobę, a dziś jest to już dwa razy więcej. Częściej jednak przy wyborze trunków stawiamy na walory smakowe niż na zawartość alkoholu czy cenę – co wywołało w ostatnich latach bum na małe, rzemieślnicze browary, które złoty trunek produkują głównie z pasji do piwowarstwa.
Przez ostatnie dziesięciolecie Polska wyrosła na piwną potęgę w Europie. Nasze browary produkują rocznie ok. 41,4 mln hektolitrów piwa co stawia nas na trzecim miejscu w Europie za Niemcami i Wielką Brytanią. Na uwagę zasługuje również fakt, że Brytyjczycy posiadają dziesięć razy więcej aktywnych browarów (2250) niż Polska (210). Ten ogromny rynek wielkie korporacje piwowarskie coraz częściej muszą dzielić z powstającymi ciągle – browarami kraftowymi. Zamiast chęci zawładnięcia rynkiem, stawiają one na wysoką jakość i walory smakowe – niekoniecznie w niskiej cenie. Z dwustu dziesięciu, aktywnie działających browarów sześćdziesiąt osiem powstało w ubiegłym roku, wprowadzając na rynek 2013 nowych piw o zróżnicowanym stylu, zawartości alkoholu, ilości ekstraktu chmielowego i smaku. Jest to odpowiedź na zapotrzebowanie konsumentów, którzy chętniej sięgają po nowe trunki niż znane produkty koncernów piwowarskich. Wiele wskazuje, że nie jest to wynik chwilowej mody na alternatywne produkty, ale sposób produkcji i spożycia, który przywędrował do nas z zachodnich krajów europejskich, gdzie taki sposób funkcjonowania rynku jest bardziej powszechny.
Nowe nawyki konsumentów zmusiły także wielkie koncerny do zmiany strategii i oferowania różnych rodzajów złotego trunku. Na liście produktów, które notują wzrost sprzedaży dominują “specjalności” (serwowane przez browary kraftowe) oraz piwa niskoalkoholowe i bezalkoholowe. Częściej zwracamy również uwagę na kraj pochodzenia piwa i jego skład. Potrafimy na jedną butelkę piwa wydać coraz więcej nawet, jeżeli po wybrany rodzaj czy smak sięgamy po raz pierwszy. Choć większość rynku nadal należy do koncernów (78,2%) to browary, które jeszcze do niedawna były uznawane za niszowe – zyskują coraz większe zasięgi sprzedaży i dostarczają na rynek znacznie większe ilości produktu. Specjaliści z branży piwowarskiej przewidują, że zmiany struktury rynku są dopiero przed nami, czego sygnałem jest rosnący eksport piwa z Polski, który w ciągu dekady zwiększył się trzykrotnie.
Wiele lokali gastronomicznych, pomimo wyraźnych sygnałów płynących od konsumentów – nadal decyduje się na współpracę i brandowanie swojego lokalu najbardziej popularnymi markami piwnymi. Dzieje się tak głównie ze względu na oferowane zaplecze sprzedażowe i warunki dostawy. Małym, wschodzącym producentom piwa ciężko zagwarantować nawet zbliżoną ofertę – szczególnie, że dostarczany przez nie produkt bywa dwu lub trzykrotnie droższy. Lokale gastronomiczne, które jednak decydują się na współpracę z browarami kraftowymi zyskują rzeszę stałych klientów, którzy mają szansę na zakup produktu innego, niż oferują punkty handlowe.
Konsumenci, którzy jak wynika z badań – najchętniej sięgają po piwo podczas wyjść do pubów i barów – poszukują również nowości, które będą w stanie uatrakcyjnić wspólne spędzanie czasu w gronie znajomych. Jednym z takich rozwiązań, które może przyciągnąć nowych klientów jest BeerWall. Innowacyjny sposób na sprzedaż piwa, który polega na samoobsługowym dostępie do nalewaka. Sprzedaż polega na opłaceniu u barmana karty depozytowej, która następnie służy do odblokowania nalewaka i wykorzystania opłaconej z góry ilości piwa. W ten sposób możemy nie tylko uprosić sposób dystrybucji, podnieść atrakcyjność lokalu, ale także znacznie obniżyć koszty związane z obsługą klientów – szczególnie w czasie natężonego ruchu. System BeerWall w połączeniu z oprogramowaniem POSitive Restaurant to sposób na lepszą efektywność pracy personelu oraz skuteczniejsze zarządzanie zasobami. Korzystając z oprogramowania możemy przede wszystkim:
- lepiej koordynować i nadzorować pracę personelu
- elastycznie zarządzać salą (rezerwacjami, obłożeniem i zamówieniami)
- dowolnie definiować ceny ustalając aktualne rabaty
- zarządzać programami lojalnościowymi
- mieć stały dostęp do zaplecza magazynowego i kontrolować stany
- generować liczne raporty i zestawienia, które są źródłem istotnych informacji
Rynek producentów piwa jest rynkiem elastycznym, który nieustannie weryfikuje oczekiwania konsumentów. Aby utrzymać dobrą kondycję, przedsiębiorstwa produkcyjne muszą stale trzymać rękę na pulsie i właściwie reagować na wszelkie zmiany i oczekiwania. Tak samo powinny postępować lokale gastronomiczne, które znajdują się na końcu łańcucha dostaw. Chcąc przyciągnąć klientów, warto postawić nie tylko na nowy produkt, ale także na sposób i jakość obsługi. Dzięki temu mamy szansę nie tylko spełnić oczekiwania klientów, ale także pozytywnie ich zaskoczyć.